8 października 2010

Auto? nieeeee - nogi ;)

2 komentarze:

  1. To chyba jakieś glany, czy jak tam się nazywają te buty. A gdzie zielone sandały? Pozdrawiam. B.

    OdpowiedzUsuń
  2. :)
    Glany, oczywiście.
    Obiecałam, będą.
    Jutro odezwę się.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń